

Uwaga!
Autobus przyjedzie za 3 minuty.
Zeskanuj, aby pobrać aplikację
Frankfurt nad Menem to piąte co do wielkości niemieckie miasto, znane przede wszystkim z wysoko rozwiniętej sfery biznesu, jednego z największych lotnisk oraz słynnych targów. Położone po obu stronach rzeki Men miasto to jednak nie tylko centrum finansowe, ale również bardzo ciekawe miejsce do odwiedzenia, z bogatą historią i licznymi atrakcjami. Pierwsze wzmianki na temat Frankfurtu pojawiły się pod koniec VIII wieku. W 843 r. miasto było przejściowo siedzibą królów Franków Wschodnich, z kolei w 1220 r. zostało wolnym miastem Rzeszy. Od XVI do XVIII wieku odbywały się tutaj koronacje królów i cesarzy, jak również największe w kraju targi książki. Wskutek alianckich bombardowań w czasie II wojny światowej miasto zostało zniszczone w ponad 70%, jednak odbudowano tylko niewielką część zniszczonych budynków, bazując w głównej mierze na nowej zabudowie. Dziś Frankfurt to jedno z europejskich centrów sektora finansowego – swoją siedzibę ma tutaj m.in. Europejski Bank Centralny. We Frankfurcie wrażenie na przyjezdnych robią nie tylko zlokalizowane w centrum drapacze chmur, ale również liczne zabytki architektury, muzea, place, obiekty kultury i regionalna kuchnia. Ze względu na jeden z największych w Europie portów lotniczych miasto często traktowane jest jako „przesiadkowe”, jednak jeśli masz możliwość, aby spędzić tu więcej niż kilka godzin, z pewnością nie będziesz się nudzić!
Frankfurt nad Menem określany jest często jako „europejski Nowy Jork” lub „europejski Manhattan”. Związane jest to z panoramą ścisłego centrum miasta, którą kreują imponujące swoją wysokością, oszklone drapacze chmur, przypominając (oczywiście w pewnej skali) centrum nowojorskiego Manhattanu. Dość powiedzieć, że aż dziesięć budynków przekracza 150 metrów wysokości! Lśniące wieżowce najczęściej stanowią siedziby instytucji finansowych, międzynarodowych korporacji, banków czy towarzystw ubezpieczeniowych. Szczególną uwagę warto zwrócić na mierzący 220 metrów, przeszklony (wieżowiec ten posiada aż 2550 okien!) Main Tower, gdyż w niewygórowanej cenie kilku euro możliwe jest wjechanie niemal na sam szczyt tego drapacza chmur i podziwianie zapierających dech w piersiach widoków z perspektywy ponad pięćdziesięciu pięter. Nie jest to jednak najwyższy drapacz chmur we Frankfurcie – wyprzedza go mierzący aż 300 metrów Commerzbank Tower, który jest największym wieżowcem w całych Niemczech. Warto zwrócić również uwagę na biurowiec Messeturm, który dzięki wysokości 257 metrów do 1997 roku był najwyższym budynkiem Europy (następnie przez kolejne sześć lat to miano nosił wspomniany Commerzbank Tower). Choć drapacze chmur nie są zazwyczaj wymieniane jako turystyczna atrakcja, trzeba przyznać, że robią bardzo duże wrażenia, a wspominając Frankfurt nad Menem – wręcz przychodzą na myśl jako pierwsze.
Frankfurt nad Menem skrywa w sobie wiele ciekawych i wartych zobaczenia miejsc. Jednym z nich z pewnością jest niezwykle urokliwy, bardzo dokładnie zrekonstruowany po wojnie rynek Römerberg. Spacerując po nim, można zafundować sobie podróż w przeszłość, ponieważ pozostała część Frankfurtu w dużej mierze odbudowywana była we współczesnym stylu. Frankfurcka starówka (Altstadt) skrywa też inne ciekawe miejsca jak choćby XIV-wieczną, w dużej mierze odbudowaną na nowo katedrę św. Bartłomieja oraz dom autora „Cierpień młodego Wertera” – Wolfganga Goethego. Wybitny pisarz mieszkał tu do 16 roku życia. Dziś znajduje się tam muzeum, a na jednym z pięter znajdziesz sekretarzyk, przy którym Goethe pisał swoje pierwsze dzieła oraz wiele osobistych przedmiotów pisarza. Innym ciekawym miejscem, choć w zupełnie innym stylu niż dzielnica drapaczy chmur czy klimatyczny ryneczek, jest park Gunthersburgpark, gdzie na kilku hektarach zieleni szczególnie w weekendy mieszkańcy zażywają odpoczynku po trudach tygodnia. Jest to świetne miejsce na piknik, ale również aktywny wypoczynek na rolkach lub rowerze.
Omawiając ciekawe wydarzenia, które odbywają się we Frankfurcie nad Menem, nie sposób nie zacząć od słynnych targów. Aby ukazać skalę tych wydarzeń, warto napisać, iż miasto jest trzecim co do wielkości ośrodkiem targowym na świecie, oferując powierzchnię ok. 400 000 m² zarówno w halach, jak i w na przestrzeniach otwartych. Odbywają się tutaj targi konsumpcyjne, techniczne, motoryzacyjne, tekstylne, muzyczne, kosmetyczne oraz znane i doceniane targi książki (Frankfurter Buchmesse) z wieloletnią, bardzo bogatą tradycją. Chyba najbardziej znaną imprezą wchodzącą w poczet targów frankfurckich są jednak międzynarodowe targi samochodowe Internationale Automobilausstellung. Oprócz targów, w mieście odbywają się również liczne imprezy kulturalne, spośród których szczególną jest Festiwal Muzeów. Jest ich we Frankfurcie bardzo dużo, w związku z czym festiwal ten cieszy się niemałą popularnością, zarówno wśród mieszkańców miasta, jak i turystów. Wybierz się do (nie tylko w czasie trwania festiwalu) do muzeum sztuki Stadel, gdzie podziwiać można dzieła wybitnych europejskich artystów.
Opowieść o niemieckiej, a dokładniej – regionalnej kuchni regionu Hesji zacznijmy od… cydru. Stanowi on bowiem nieodłączny element kulinarnych wycieczek w tym miejscu. Cydr, czyli schłodzone wino jabłkowe o niewielkiej zawartości alkoholu (do 7%), nazywane w Niemczech Apfelwein, stanowi najważniejszy trunek Frankfurtu, co stawia to miasto w pewnej opozycji do wybitnie „piwnych” Dortmundu i Monachium. Przejdźmy zatem do kuchni – tu króluje Grüne Soße, czyli zielony sos stanowiący mieszankę ziół i przypraw. Polewa się nim najczęściej potrawy mięsne, ziemniaki i szparagi. Kolejne ważne potrawy Hesji to: Lumpen Und Flöhe – potrawa na bazie kiszonej kapusty i boczku z dodatkiem kminku, Nesterhebbes – pyzy z ziemniaczanego ciasta wypełnione mięsnym farszem, Handkäse – intensywnie pachnący marynowany ser w towarzystwie cebulowych krążków, przyprawiany kminkiem (zdania na temat jego smaku są mocno podzielone). Pisząc o frankfurckiej kuchni, nie można nie wspomnieć o frankfurterkach, czyli dobrze znanych z polskich sklepów, cienkich kiełbaskach. Rzeczywiście, pochodzą one z Frankfurtu nad Menem, gdzie stanowiły przysmak jeszcze w XV wieku. Mieszkańcy Hesji w ogóle uwielbiają kiełbasy pod różnymi postaciami, podawane na gorąco i wyjątkowo popijane jednym z lokalnych piw, zamiast cydru.
Usługi na pokładzie zależne są od dostępności